Loomio

Temat: STOP KLERYKALIZACJI! Akcja "odjaniepawlania" przestrzeni publicznej

S Strajk Public Seen by 510

1. Przejawy przemocy religijnej w sferze publicznej:

  • ceremoniał państwowy przesycony jest symboliką religijną;

  • symbolika religijna jest wszechobecna w państwowych urzędach i instytucjach - każdy może powiesić krzyż, gdzie chce, a zdjęcie raz powieszonego jest uznawane za akt agresji;        

  • msze towarzyszą coraz większej liczbie uroczystości świeckich, w których uczestniczą osoby różnych wyznań i bezwyznaniowe;

  • celebrowana oficjalnie i nieuzasadniona merytorycznie obecność duchownych na wydarzeniach organizowanych przez władze samorządowe, która umacnia poczucie wszechwładzy kościoła i jego prawa do wtrącania się we wszystkie aspekty życia ludzi;

  • duchowni na wspólnych zdjęciach z radnymi, prezydentami miast to sposób na podtrzymywanie nieuzasadnionego poczucia „naturalności” ich uprzywilejowania, a osoby sprawujące władzę klęczące na mszach i kazaniach przed księżmi i biskupami utrwalają społeczne poczucie, że stoją oni ponad prawem.


    2. Kapelani na państwowych etatach w urzędach, instytucjach, szpitalach i wojsku
    3. Paszporty z Bogiem to przejaw przemocy symbolicznej.


Rozwiązanie:
Akcja "odjaniepawlania" przestrzeni publicznej - działania na rzecz zaprzestania nadawania patronów religijnych obiektom użyteczności publicznej

Prosimy o kontakt na adres mailowy zespołu ([email protected]), gdy w Waszej okolicy jakiś obiekt zostanie nazwany im. Jana Pawła II lub innych postaci związanych z kultem religijnym, państwowe/samorządowe wydarzenie będzie dedykowane JPII itp. Zorganizujemy wówczas strajkowe wsparcie dla protestu przeciwko takiemu wydarzaniu.


Poniżej możesz:

  • ocenić tę propozycję rozwiązania
    (odpowiadając na pytanie w ankiecie),

  • skomentować tę propozycję rozwiązania lub zaproponować własne rozwiązanie w tym obszarze (korzystając z opcji "Komentarz").

M

madR Mon 28 Dec 2020 5:26PM

Tyle, że konserwatyści niezależnie od tego jak bardzo jesteśmy wobec nich łagodni i pokojowi, zawsze znajdą dziurę w całym i to oni atakują. Chociażby środowiska LGBT, czy kobiety. Jak długo próbowali w kulturalny sposób się porozumieć? Jaki jest tego efekt?

Niestety agresja leży w ich naturze i nie zależy od naszego zachowania.

A w domaganiu się przez nas świeckiego państwa nie ma nic z zachowania siłowego. To ich retoryka. Nawet się nie spostrzegliśmy jak ją przejęliśmy.

DU

Deleted account Mon 28 Dec 2020 11:18AM

Słuszna myśl! Miejsce pomników JP II jest przy kościołach i szkołach katolickich. Jak pisałam w jednym ze wcześniejszych postów, pomniki sławnych osób (chodzi o Jana Tarnowskiego), są stawiane przy szkołach, za bramą itp a za to pomniki JP II aż dwa. Mnie się wydaje, że w takiej sytuacji są dwa wyjścia albo petycja albo pikieta/protest.

WC

Wiktor Cyrny Mon 28 Dec 2020 9:08AM

Uważam, że wszystkie pomniki JP2 powinny zostać przeniesione na ziemie przy kościele, gdzie ich miejsce. Dobre rozporządzenie w tym temacie, by wystarczyło.

Żeby prawa strona nie zrobiła z nas zbrodniarzy trzeba to oprzeć na mechanizmie partycypacji. Niech o przeniesieniu czy zostawieniu pomnika decydują mieszkańcy miejscowości/dzielnicy w której stoi JP2 w drodze głosowania internetowego lub innej formie konsultacji społecznych. Skoro Podkarpacie czy Małopolska modli się codziennie do chińskiej tandety to niech że robi to dalej, nic mi do tego.

Wyraźnie widać, ze spora grupa Polaków ma dość pomnikozy JP2 - przynajmniej w bardziej laickich województwach uda się odzyskać przestrzeń.

Katolicy będą mogli spotykać się z JP2 przy kościółku gdzie jest miejsce na takie straszydła-odlewy.

DU

Deleted account Mon 28 Dec 2020 11:23AM

Przecież ksiądz to posługa, a nie zawód, przykro ro brzmi, gdy wielu ludzi nie stać na chleb z emerytury. Słyszałam o pani, która sprzątała w lokalnym domu księży emerytów i odpłacili jej się pięknym za nadobne.

Item removed

M

Maria Fri 12 Feb 2021 12:38PM

Janem Pawłem II był nie tylko w Watykanie - przecież papieżem, tak samo jak królem czy cesarzem, dana osoba jest wszędzie, a nie tylko w obrębie swego państwa. Chyba że gdzieś przebywa incognito.

Jeśli chodzi o inteligencję, to nawet najbardziej inteligentny człowiek na świecie nie wie wszystkiego i wszystkiego nie widzi. Nie mylmy inteligencji z wszechwiedzą:)

K

Kublika Fri 12 Feb 2021 8:49AM

Wojtyła był inteligentny facet, nie że wyobrażam sobie, żeby tyle lat nic nie widział, nic nie wiedział?

Poza tym niechby się ulica nazywała na przykład Karola Wojtyły, gdyż zasługi miał pewne w zmianach politycznych w Polsce. Janem Pawłem to on był w Watykanie...

DU

Deleted account Tue 29 Dec 2020 12:46PM

Jest taka, zupełnie świecka szkoła, w sąsiednim mieście, pewnie się zainteresują.

M

Maria Tue 29 Dec 2020 12:41PM

Też mnie to zastanawia. Ktoś musi zacząć, tylko kto? Może przydałyby się petycje do dyrektorów poszczególnych szkół? Dyrekcja którejś szkoły mogłaby ogłosić, że planuje założenie stowarzyszenia i apelować, by się inne dyrekcje zgłaszały.

M

Maria Tue 29 Dec 2020 12:37PM

Nie zrozumiałyśmy się - bynajmniej nie nawołuję do ulegania czyjejkolwiek propagandzie. I jak najbardziej rozumiem osoby rozczarowane postawą kleru, sama zresztą do nich należę. Nie lubię natomiast uogólniania i radykalizmu po żadnej stronie, bo to uniemożliwia znalezienie jakichkolwiek punktów wspólnych. A właśnie teraz bardzo potrzeba nam chociaż próby wzajemnego zrozumienia, bez tego nie zrobimy ani kroku w przód. Nie bardzo zrozumiałam: co nazywa Pani propagandą? Mówienie o tym, że Kościół to nie tylko zło? Moim zdaniem na żadną grupę nie warto patrzeć tylko przez czarne okulary ani tylko przez różowe, bo we wszystkich środowiskach są ludzie bardzo różni. Są odważni księża, którzy głośno oświadczają, że nie zgadzają się z poczynaniami i słowami hierarchów; problem w tym, że nie jest ich wielu (albo po prostu o innych nie wiemy).

Do pewnego stopnia mogę zrozumieć tych wojujących, którzy, rozczarowani, odwrócili się od całego Kościoła. Nie odczuwam natomiast empatii wobec tych, którzy wyśmiewają osoby wierzące - podobnie zresztą jak wobec tych, którzy niewierzących straszą piekłem. Czymś nie do przyjęcia są dla mnie zarówno pobłażliwość lub wyraz potępienia ze strony "katolika" wobec ateisty, jak i "lecz się" napisane przez ateistę w odpowiedzi na czyjeś wyznanie wiary w Boga. Obawiam się, że jak długo jedni będą drugich wysyłać do psychiatry lub do piekła, tak długo dialog i zbudowanie prawdziwego społeczeństwa obywatelskiego opartego na więziach i solidarności będzie jeśli nie niemożliwe, to w każdym razie bardzo utrudnione.

Load More